“Gdy muzyka gra i jednoczy nas” – recenzja płyty KRUK zespołu BADdo Aleksandra Rzepa, 8 listopada, 20248 listopada, 2024 Niektóre projekty muzyczne oddziałują na słuchacza bardziej niż inne. Połączenie szybkich utworów z balladami, a także mieszanie tematów problematycznych z radosnymi wywołuje wtedy w odbiorcy prawdziwy rollercoaster. Przykładem takiego albumu jest KRUK zespołu BADdo. Grupa w składzie: Tomasz Wiśniewski (wokal, gitara), Wojtek Bembenek (gitara), Krzysztof Walczyk (hammond & synths), Krzysztof Nowak (bas), Darek Nawara (perkusja) w niesamowity sposób łączy ze sobą kilka stylów muzycznych. Sami o sobie mówią, że płyta ta jest dźwiękowym zapisem wszystkich emocji towarzyszącym im przy pracy nad tym materiałem. Jednak uważam, że KRUK jest czymś znacznie więcej. W nastrój swoim energicznym tempem wprowadza nas utwór “Neverland”. Samo intro niesamowicie przypomina mi styl Guns’n’Roses. Typowe dla Axl’a Rose’a zabiegi wokalne w połączeniu z ciepłym “slashowym” brzmieniem gitary to tylko czubek góry lodowej inspiracji, które można dostrzec w całym materiale. Sam utwór ma prosty, żywy, wpadający w ucho riff. Jest to opowieść o ucieczce od rzeczywistości prosto do krainy marzeń. Całkowity kontrast zauważyć można w drugim utworze “Gdzieś Są Ogrody” – zarówno w brzmieniu jak i w tematyce utworu. Już samo intro nakreśla nam bluesowy klimat całej kompozycji. Warstwa tekstowa niejako polemizuje z “Neverlandem” twierdząc, że lepiej żyć chwilą, niż dążyć do utopii. “Miłość Po Grób” to zupełnie inne ukazanie tematu miłości. Przedstawia on relację między ludźmi po słynnym “żyli długo i szczęśliwie”. Małżeństwa żyjące w monotonii są często spotykane w prawdziwym życiu, jednak mniej chętnie opisywane są one w tekstach. BADdo w odważny sposób opowiada o wzajemnym męczeniu się w relacji, robieniu sobie na złość i frustracji z tego płynącej. Płyta obfituje również w utwory o wolniejszym tempie, w klimatach ballad. “Nowy dzień” jest dla mnie oddaniem hołdu “Dżemowi” w swoim własnym, unowocześnionym stylu. Cały album rozpoczęty tak energicznym utworem jak “Neverland” kończy się właśnie balladą “Tu i teraz”. Tekst również napawa odbiorcę nadzieją i tworzy poczucie wspólnoty: “Gdy muzyka gra i jednoczy nas, wznieśmy w górę szkło, pijmy aż do dna”. KRUK to album, na którym każdy instrument i każdy utwór nie znajduje się przypadkowo. Dużą rolę w kompozycjach odgrywają syntezatory, które bardzo często mają własne partie solowe, co w niesamowity sposób łączy nowoczesność z klasycznym rockiem. Muzycy BADdo sięgają do różnych stylów, a poza wyżej wymienionymi inspiracjami odnaleźć można na przykład klasyczny rock’n’roll (Złodziej). Płytę tę polecam każdemu, kto lubi liczne inspiracje, ale przede wszystkim klasyczny rock. Zdecydowanie dużym plusem jest nie tylko urozmaicona linia melodyczna, ale także głębokie teksty poruszające często tematy towarzyszące każdemu z nas. Warto po nie sięgnąć zwłaszcza w obecnym jesienno-monotonnym okresie, który jeszcze bardziej skłania nas do autorefleksji. Recenzje Rock / Metal